Po deszczu wyszedłem z aparatem fotograficznym, jestem jednak niepocieszony, że pogoda była pochmurna, brak słońca.
Krople wody na liściach jakiegoś krzewu.
Tym razem na liściach trawy.
Krople deszczu na liściach jaskółczego ziela.
Na liściach jakiegoś krzewu ozdobnego, przed klatką schodową.
Krople na lisciach jakiegos krzewu, obok klatki blokowej.
Powierzchnia liścia musi być tłusta, w przeciwnym wypadku krople deszczu by spłynęły.
A tutaj znów na liściach trawy.
Podobnie i w tym przypadku.
Cha, cha, ale na czym.....?
Najprawdopodobniej, na trawie tymotce ?
Na bratkach w kwietniku osiedlowym.
Inny kolor tylko bratków.
Ale kwietnik, ciągle ten sam.
Na jakimś krzewie ozdobnym.
Skończyła się moja znajomość krzewów.
Krople deszczu widoczne, kto jednak wie na czym ?
Subskrybuj:
Komentarze do posta (Atom)
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz