Dzisiaj z rana, Monika idąc do pracy podrzuciła nam co nieco. Zatkało mnie po prostu, może to rewanż za wczorajszą pieczeń rzymską ? Według mojego smaku, nadzieniem jest farsz serowo-orzechowy, no nie powiem ale to naprawdę smaczne.
Naleśnik rozmiaru XXL.
Podłużne naleśniki z masą serowo-orzechową.
Ale jeżeli polejemy po wierzchu rozpuszczoną czekoladą to ............... niebo w gębie.
Czekolada jest nie tyle elementem ozdobnym, co raczej smakowym, hm ............
Szkoda, ze nie mogliście tego spróbować !!!!!!!!!
Jednocześnie proszę o wybaczenie, zamieszczam bowiem obecnie w blogu takie .....byle co...... Muszę czymś się jednak zająć podczas choroby aby zupełnie nie ześwirować. Na usprawiedliwienie podam fakt, że bez mała od tygodnia "jestem na chorobie" a dostarczanie zdjęć plenerowych jest bowiem niemożliwe.
Subskrybuj:
Komentarze do posta (Atom)
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz