poniedziałek, 20 października 2008

Powązki....zaduma nad przemijaniem cz.1

Ten najstarszy zabytkowy Cmentarz warszawski powstał w 1790 roku z przeznaczeniem na pochówki mieszkańców trzech warszawskich parafii: św. Jana (Stare Miasto), Najświętszej Marii Panny (Nowe Miasto) i św. Andrzeja (ul.Senatorska, dzisiejszy pl. Teatralny). Fundatorem miejsca pod przyszły cmentarz był starosta klonowski Melchior Karol Szymanowski, który w 1790r. podarował miastu posiadaną tutaj działkę o powierzchni 2,6 ha. Nie zrobił jednak tego na skutek swej ogromnej hojności a ze zwykłej złośliwości wobec swych sąsiadów - Czartoryskich, z którymi od 1782r. toczył spór o przysłowiową miedzę. Nie mogąc dojść do porozumienia -wobec faktu, iż księżna Izabela Czartoryska w latach 70-tych XVIIIw. stworzyła tutaj romantyczny park sentymentalny, świątynię dumania, wspaniały ogród z pergolami - oazę zieleni - Szymanowski postanowił umilić swej sąsiadce życie fundując jej wokół cmentarne widoki. Przy czym pozbycie się tego kawałka gruntu było mu bardzo na rękę, jeszcze w tak szczytnym celu jak darowizna gruntu na rzecz miasta, bowiem Szymanowscy posiadali w Warszawie włości ciągnące się długim pasem od Wisły właśnie do Powązek i ów teren pozostający na uboczu był tylko zaniedbanym, niedostatecznie nadzorowanym przez właścicieli kłopotem.
Darowana działka to dziś najstarsza część cmentarza (kwatery 1 - 18) która z budynkami kościoła św. Karola Boromeusza (1793) i katakumbami, zbudowanymi według projektu architekta króla Stanisława Augusta - Dominika Merliniego, tworzy taki sam układ przestrzenny jak przeszło 200 lat temu. Na terenie jednej z najważniejszych Nekropolii Narodowych, jaką niewątpliwie są Powązki, spoczęły ciała wybitnych Polaków. Przy południowej ścianie katakumb założono w 1925 roku Aleję Zasłużonych. Nagrobki to wybitne dzieła klasycyzmu, secesji i sztuki współczesnej. Wiele grobów rozsianych po całym terenie Powązek stanowi dokładne przykłady architektury antycznej i egipskiej.

Z przyczyn technicznych muszę posty dzielić na mniejsze części i publikować je osobno (?) Widocznie jeszcze nie mam opanowane dostatecznie, zamieszczanie jednocześnie tekstu i foto.
Przepraszam i obiecuję poprawę.

Brak komentarzy: