Basia wybrała się na grzyby tym razem bez Jania, może dlatego efekt grzybobrania był po prostu zaskakujący, co widać na zdjęciu.
Wspaniały okaz dorodnego borowika.
Basia jeszcze sama nie dowierza, jakiego wyczynu dokonała.
piątek, 12 września 2008
Subskrybuj:
Komentarze do posta (Atom)
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz