piątek, 27 lutego 2009
Z wizytą w lesie cz.5
Obecność wiewiórek w lesie.
Pod dużą sosną zobaczyłem b. dużo rozdrobnionych elementów. Domyśliłem się, że na tej sośnie ucztowala z pewnością wiewiórka.
Pod dużą sosną widoczne liczne "resztki" szyszek. Jest to efekt żmudnej pracy wiewiórek.
W zbliżeniu widoczne poszczególne cząstki rozdrobnionych (przerobionych) szyszek.
Pod dużą sosną zobaczyłem b. dużo rozdrobnionych elementów. Domyśliłem się, że na tej sośnie ucztowala z pewnością wiewiórka.
Pod dużą sosną widoczne liczne "resztki" szyszek. Jest to efekt żmudnej pracy wiewiórek.
W zbliżeniu widoczne poszczególne cząstki rozdrobnionych (przerobionych) szyszek.
Z wizytą w lesie cz.4
Tablice informacyjne.
Nowe tablice, ustawione pewne późną jesienią, gdyż wcześniej ich nie widziałem. Nie mam pewności, że dotarłem do wszystkich tablic w tym rejonie. jest to pożyteczna sprawa, służąca edukacji społeczeństwa. Taka akcja trwa od kilku lat, w innych rejonach lasu są tzw. ścieżki dydaktyczne, odpowiednio oznaczone (ponumerowane).
Co wolno, a czego nie w kompleksie leśnym Bemowo.
Informacje o drzewach liściastych.
Leśna apteka.
Leśna apteka, tablica w powiększeniu, aby móc dokładnie przeczytać o pozytywnym przytulaniu się do drzew, jaki to ma wpływ na samopoczucie człowieka i jego zdrowie.
Nowe tablice, ustawione pewne późną jesienią, gdyż wcześniej ich nie widziałem. Nie mam pewności, że dotarłem do wszystkich tablic w tym rejonie. jest to pożyteczna sprawa, służąca edukacji społeczeństwa. Taka akcja trwa od kilku lat, w innych rejonach lasu są tzw. ścieżki dydaktyczne, odpowiednio oznaczone (ponumerowane).
Co wolno, a czego nie w kompleksie leśnym Bemowo.
Informacje o drzewach liściastych.
Leśna apteka.
Leśna apteka, tablica w powiększeniu, aby móc dokładnie przeczytać o pozytywnym przytulaniu się do drzew, jaki to ma wpływ na samopoczucie człowieka i jego zdrowie.
Z wizytą w lesie cz.3
Powoje na leśnych drzewach.
W koło biało, dużo śniegu, a tu ............ piękna zieleń na konarach drzew. Na różnych drzewach np. na dębach, sosnach, olchach i innych zobaczyłem coś naprawdę interesującego. Powoje te znajdowały się na pewnej, zwartej grupie drzew, w promieniu ok. 30 metrów. Mimo mrozów, które były kilka dni temu i ogólnie panującej zimy, ten rodzaj powoju ma się po prostu znakomicie. Stałem przy tych drzewach po prostu oczarowany z zachwytu tym widokiem. No cóż dzisiejszy wypad do lasu mimo nieciekawej pogody uważam za bardzo udany. Żartobliwie mogę powiedzieć, ze trafiło mi się jak ślepej kurze ziarno..........!
Na małym pieńku widoczne duże liście powoju.
W zbliżeniu dorodny, całkiem zielony liść, wielkość ok. 15 cm.
Dzięki widocznym, drobnym "czepom" powój trzyma się pnia drzewa.
Na dorodnym dębie całe kłębowisko powojów, w koło widoczy śnieg, zalegający co najmniej od dwóch tygodni.
Na dorodnej sośnie, pojedynczy pęd powojowy.
Widoczne drobne, małe liście powoju.
Gdyby nie ten biały śnieg, widoczny z prawej strony dnia to byłaby normalna sytuacja, a tak to .....kaprys natury ?
Piękne, zielone liście na tle białego śniegu.
Dość duże, dorodne liście.
Z wizytą w lesie cz.2
Ślady leśnych zwierząt.
Wstęp, jak w cz. 1
Zdjęcia wykonałem w miejscach dość mało uczęszczanych, z dala od ścieżek turystycznych.
Jestem zdumiony tymi śladami, najbardziej przypomina mi to trop psa domowego, ale z dala od ścieżek, sam nie wiem. Może ktoś mi pomoże ?
Jest to ślad łosia, podobny jak u krowy, znam się na tym, tak !
Odcisk, w dużym zbliżeniu, jest to odcisk sarny, no ale w tym przypadku nie jestem taki pewny.
Wstęp, jak w cz. 1
Zdjęcia wykonałem w miejscach dość mało uczęszczanych, z dala od ścieżek turystycznych.
Jestem zdumiony tymi śladami, najbardziej przypomina mi to trop psa domowego, ale z dala od ścieżek, sam nie wiem. Może ktoś mi pomoże ?
Jest to ślad łosia, podobny jak u krowy, znam się na tym, tak !
Odcisk, w dużym zbliżeniu, jest to odcisk sarny, no ale w tym przypadku nie jestem taki pewny.
Z wizytą w lesie cz.1
Kolory pni drzew w lesie, w okresie zimowym.
Dnia 27 lutego, na osiedlu pozostałości po minionym śniegu, ale zaciekawiło mnie jak będzie wyglądał las w tym okresie czasu. Postanowiłem wybrać się do lasu na Bemowie, jest to tzw. "Uroczysko Bemowo". Pogoda fatalna, tzn. drobna mżawka, pochmurni i w ogóle kiepska pogoda. Dla mnie to tylko czyste wyzwanie amatorskie. Efektem tego wypadu są poniższe zdjęcia, nie najlepszej jakości, usprawiedliwieniem dla mnie jest kiepska pogoda, na coś przecież trzeba "zwalić" odpowiedzialność aby się nieco wybielić. Wlesie jakby trwała jeszcze zima w pełni, zobaczymy jak to wygląda naprawdę.
W tej części pokaże kolory pni drzew.
Zupełnie jasny kolor pni jakiegoś krzewu, w oddali ciemniejsze barwy.
Zróżnicowana kolorystyka pni drzew na pierwszym i dalszym planie.
Niektóre zupełnie czarne, pewnie mokre od deszczu i zależy to chyba od gatunku drzewa.
Kolory jaśniejsze (dąb) i zupełnie czarny mały pieniek, nie znanego mi gatunku.
Zupełnie czarna kępa pni, nie wiem tylko jaki gatunek tego drzewa.
Dnia 27 lutego, na osiedlu pozostałości po minionym śniegu, ale zaciekawiło mnie jak będzie wyglądał las w tym okresie czasu. Postanowiłem wybrać się do lasu na Bemowie, jest to tzw. "Uroczysko Bemowo". Pogoda fatalna, tzn. drobna mżawka, pochmurni i w ogóle kiepska pogoda. Dla mnie to tylko czyste wyzwanie amatorskie. Efektem tego wypadu są poniższe zdjęcia, nie najlepszej jakości, usprawiedliwieniem dla mnie jest kiepska pogoda, na coś przecież trzeba "zwalić" odpowiedzialność aby się nieco wybielić. Wlesie jakby trwała jeszcze zima w pełni, zobaczymy jak to wygląda naprawdę.
W tej części pokaże kolory pni drzew.
Zupełnie jasny kolor pni jakiegoś krzewu, w oddali ciemniejsze barwy.
Zróżnicowana kolorystyka pni drzew na pierwszym i dalszym planie.
Niektóre zupełnie czarne, pewnie mokre od deszczu i zależy to chyba od gatunku drzewa.
Kolory jaśniejsze (dąb) i zupełnie czarny mały pieniek, nie znanego mi gatunku.
Zupełnie czarna kępa pni, nie wiem tylko jaki gatunek tego drzewa.
niedziela, 22 lutego 2009
Niedzielny spacer po Parku im. ks. Janusza na Kole
W niedzielę dnia 22 lutego wraz z Basią wybraliśmy się na niedzielny spacer do parku im. ks. Janusza na Kole. Pogoda była naprawdę zimowa tzn. świeciło słońce i było kilkanaście stopni mrozu. Dopiero po jakimś czasie słońce schowało się za chmury. Przepiękny śnieżny krajobraz zachwycił nas bez reszty. Część z oglądanych widoków utrwaliłem na zdjęciach, do obejrzenia, których serdecznie zapraszam.
ZAPRASZAM do mojej "Galerii Zdjęć", jest tam znacznie więcej zdjęć niż na moim blogu o bardzo zróżnicowanej tematyce !
Można na nią wejść z ............"Ciekawe Strony".
Basia była oczarowana zimowym widokiem.
Modrzew, z pozostałością szyszek na tle nieba.
Krzewy zawiane śniegiem.
W zbliżeniu, śnieg na krzaku.
Olbrzymie modrzewie na tle bemowskiego nieba.
Na innych gatunkach drzew (?) widoczne liczne "kępki" jemioły.
W zbliżeniu, jemioła na ośnieżonej gałęzi.
Zaśnieżone konary drzew i wszędzie ....... biało.
Na wysokiej gałęzi zachował się jeszcze śnieg.
Spora górka zjazdowa, na terenie parku.
I ...... z górki na pazurki.
Mocno ośnieżony konar drzewa.
"Ocalałe" kwiaty, czy też owoce, jak one to wszystko jakoś przetrwały.
Duża czapa śniegu na słupku ogrodzeniowym w pobliżu parku.
Zaśnieżone drzewo w śród zarośli.
ZAPRASZAM do mojej "Galerii Zdjęć", jest tam znacznie więcej zdjęć niż na moim blogu o bardzo zróżnicowanej tematyce !
Można na nią wejść z ............"Ciekawe Strony".
Basia była oczarowana zimowym widokiem.
Modrzew, z pozostałością szyszek na tle nieba.
Krzewy zawiane śniegiem.
W zbliżeniu, śnieg na krzaku.
Olbrzymie modrzewie na tle bemowskiego nieba.
Na innych gatunkach drzew (?) widoczne liczne "kępki" jemioły.
W zbliżeniu, jemioła na ośnieżonej gałęzi.
Zaśnieżone konary drzew i wszędzie ....... biało.
Na wysokiej gałęzi zachował się jeszcze śnieg.
Spora górka zjazdowa, na terenie parku.
I ...... z górki na pazurki.
Mocno ośnieżony konar drzewa.
"Ocalałe" kwiaty, czy też owoce, jak one to wszystko jakoś przetrwały.
Duża czapa śniegu na słupku ogrodzeniowym w pobliżu parku.
Zaśnieżone drzewo w śród zarośli.
piątek, 20 lutego 2009
Złudna temperatura w zimie ....... ?
Otóż chodzi mi o zmianę temperatury w czasie i tzw. odczucia osobiste. Ale wszystko po kolei.
Na wstępie nadmienię, że robiłem zdjęcia systemem "pod słońce", jest to metoda dość trudna i wymaga dużego doświadczenia. Doświadczenia w tej materii zdobywałem w trakcie robienia tych właśnie zdjęć. W sumie wykonałem ok. 80 zdjęć, z czego tych lepszych wybrałem dosłownie zaledwie8 szt. Ponadto jakość zdjęć jest zaledwie zadowalająca. Jeżeli ktoś nie wierzy moim stwierdzeniom, zachęcam do sprawdzenia samemu swoich umiejętności. Zdjęcia wykonywałem w dość krótkim odstępie czasu, o czym poniżej.
Godzina ok. 14,30 . Widok na zewnątrz mieszkania, widoczny śnieg na zewnątrz (dla informacji doda, że opady na poziomie ok. 20 - 30 cm). U góry zjęcia widoczny termometr zaokienny, zamocowany na szybie drzwi balkonowych.
Mierzona temp. w słońcu na balkonie ok. 50 st. C, stąd to moje ogromne zdziwienie.
Na bocznej ścianie (lekko w cieniu) temp. ok. 18 st. C
Godzina 15,30 . Widok jak porzednio, widoczny termometr zaokienny.
Odnotowana temperatura w słońcu ok. 40 st. C
Na ścianie bocznej do słońca (lekko w cieniu) ok. 5 st. C
Godzina ok. 16.00 , temp. w słońcu zaledwie ok. 8 st. C pod słońce.
Natomiast na ścianie bocznej (już w cieniu), temp. zaledwie ok. 2 st. C
Wnioski ....................
Cały czas w tzw. "słońcu" temp. jest zawsze wyższa niż rzeczywista temp. odczuwalna.
Ponadto temp. zmienia się znacznie w małych przedziałach czasowych.
Nie jest to żadne naukowe wytłumaczenie tylko praktyczne stwierdzenie.
Może to wszystko brzmi mało wiarygodnie, tym nie mniej, wpis ten świadczy o tym, że jego autor "żyje" i czuwa nad sytuacją.
Na wstępie nadmienię, że robiłem zdjęcia systemem "pod słońce", jest to metoda dość trudna i wymaga dużego doświadczenia. Doświadczenia w tej materii zdobywałem w trakcie robienia tych właśnie zdjęć. W sumie wykonałem ok. 80 zdjęć, z czego tych lepszych wybrałem dosłownie zaledwie8 szt. Ponadto jakość zdjęć jest zaledwie zadowalająca. Jeżeli ktoś nie wierzy moim stwierdzeniom, zachęcam do sprawdzenia samemu swoich umiejętności. Zdjęcia wykonywałem w dość krótkim odstępie czasu, o czym poniżej.
Godzina ok. 14,30 . Widok na zewnątrz mieszkania, widoczny śnieg na zewnątrz (dla informacji doda, że opady na poziomie ok. 20 - 30 cm). U góry zjęcia widoczny termometr zaokienny, zamocowany na szybie drzwi balkonowych.
Mierzona temp. w słońcu na balkonie ok. 50 st. C, stąd to moje ogromne zdziwienie.
Na bocznej ścianie (lekko w cieniu) temp. ok. 18 st. C
Godzina 15,30 . Widok jak porzednio, widoczny termometr zaokienny.
Odnotowana temperatura w słońcu ok. 40 st. C
Na ścianie bocznej do słońca (lekko w cieniu) ok. 5 st. C
Godzina ok. 16.00 , temp. w słońcu zaledwie ok. 8 st. C pod słońce.
Natomiast na ścianie bocznej (już w cieniu), temp. zaledwie ok. 2 st. C
Wnioski ....................
Cały czas w tzw. "słońcu" temp. jest zawsze wyższa niż rzeczywista temp. odczuwalna.
Ponadto temp. zmienia się znacznie w małych przedziałach czasowych.
Nie jest to żadne naukowe wytłumaczenie tylko praktyczne stwierdzenie.
Może to wszystko brzmi mało wiarygodnie, tym nie mniej, wpis ten świadczy o tym, że jego autor "żyje" i czuwa nad sytuacją.
wtorek, 17 lutego 2009
Powrót zimy ?
W dniu 16 lutego, (wczoraj) pokazywałem resztki topniejącego śniegu i prognozowałem, że czeka nas odwrót zimy. Myliłem się niesamowicie, otóż dzisiaj we wtorek (17 lutego) oczom moim ukazał się obraz prawdziwej zimy. po obowiązkowych czynnościach porannych (zakupy, pranie itp.) chwyciłem za aparat i ruszyłem na wędrówkę po osiedlu. Docelowym miejscem, jak zwykle okazała się znana nam polanka. To co uważałem za ciekawe, przedstawiam w postaci poniższych zdjęć. Tak dla informacji powiem, że warstwa śniegu wynosiła ok. 15 - 20 cm. W związku z trudnymi warunkami atmosferycznymi, komunikacja na Bemowie była sparaliżowana do godziny ok. 10.00. Na ulicach po prostu stały sznury samochodów, na każdej ulicy przejazdowej. Żałuję bardzo, że nie wpadłem na pomysł zrobienia zdjęć z tej sytuacji. Z pewnością jeszcze zdążę to uczynić, przy najbliższej okazji.
Polanka, ogrodzenie do Gimnazjum,
Ławka na polance, warstwa śniegu ok. 15 - 20 cm.
Polanka i ogrodzenie Gimnazjum.
Kaprys natury, młody dąb, który na zimę nie zrzucił liści, które z kolei przysypał śnieg.
Kaprys natury, młody dąb, który na zimę nie zrzucił liści, które z kolei przysypał śnieg.
Kaprys natury, młody dąb, który na zimę nie zrzucił liści, które z kolei przysypał śnieg.
Polanka, na styku z terenem wojskowym.
Widok na polankę.
Polanka, widoczne wejście na teren wojskowy.
Okolice polanki.
Polanka, bazie przykryte częściowo śniegiem.
Okolice działki sąsiada.
Okolice działki sąsiada.
Zasypane auta wzdłuż ulicy, za domkami prywatnymi.
Okolice działki sąsiada.
Widok w zbliżeniu.
Okolice działki sąsiada.
Polanka, ogrodzenie do Gimnazjum,
Ławka na polance, warstwa śniegu ok. 15 - 20 cm.
Polanka i ogrodzenie Gimnazjum.
Kaprys natury, młody dąb, który na zimę nie zrzucił liści, które z kolei przysypał śnieg.
Kaprys natury, młody dąb, który na zimę nie zrzucił liści, które z kolei przysypał śnieg.
Kaprys natury, młody dąb, który na zimę nie zrzucił liści, które z kolei przysypał śnieg.
Polanka, na styku z terenem wojskowym.
Widok na polankę.
Polanka, widoczne wejście na teren wojskowy.
Okolice polanki.
Polanka, bazie przykryte częściowo śniegiem.
Okolice działki sąsiada.
Okolice działki sąsiada.
Zasypane auta wzdłuż ulicy, za domkami prywatnymi.
Okolice działki sąsiada.
Widok w zbliżeniu.
Okolice działki sąsiada.
Subskrybuj:
Posty (Atom)